czwartek, 14 kwietnia 2011

Tides From Nebula - Earthshine. Zapowiedź wyczekiwanego drugiego krążka rodzimej post-rockowej formacji.

Oto nadciąga druga fala post-rockowego przypływu znad Wisły. Pamiętam, jakże wielką niespodziankę sprawili mi muzycy, udostępniając w internecie jedne ze swoich pierwszych utworów Higgs Boson i Sleepmonster. Zostałem porażony przestrzenią i mnogością pomysłów muzyków, jednocześnie nie dowierzając, że utwory na takim poziomie tworzone są w naszej ojczyźnie. Niedługo później zespół zaskoczył swoją debiutancką płytą Aura. Muzycy nie odkryli niczego nowego w muzycznym świecie, jednak z niesamowitą łatwością potrafili wykorzystać najciekawsze pomysły fundamentów post-rocka i post-metalu, jak choćby Pelican czy Explosions In The Sky. To, co urzeka na bardzo spójnej płycie, jeszcze bardziej poraża podczas występów na żywo.
Oczekiwanie na następcę Aury jest więc spore wśród sympatyków tego typu grania. Zespół postanowił dołożyć jeszcze do pieca, podsuwając nam dwa świeżo wysmażone kawałki, zapowiadające płytę Earthshine, która ukaże się w sklepach 9 maja.
Wspomniane utwory to niespełna dziewięciominutowy The Fall Of The Leviathan oraz nieco krótszy White Gardens. Pierwszy mój faworyt, to poukładana, wielobarwna kompozycja, rozpoczynająca się transową linią basu. Następnie pojawiają się delikatne przesterowane gitary, milknące w środku utworu, aby ponownie nabrać tempa i pod koniec utworu raczyć uszy słuchacza przestrzennym brzmieniem nakładających się gitar. "Upadek" brzmi jak opowieść bez słów, cudo, które powinno zmieść każdego, kto usłyszy je na żywo. Drugi utwór z nadchodzącej płyty to bardziej stonowana kompozycja narastająca ścianą dźwię
ków pod koniec utworu. Również przyjemny utwór, jednak wydaje mi się, że trochę brak mu charakteru.
Podsumowując, czuję, że oba utwory odnajdą swoje miejsce na płycie, a muzycy ponownie nagrali porządny zbiór dźwięków post-rockowych, tym bardziej, że produkcją krążka zajął się słynny Zbigniew Preisner. Jest zatem na co czekać i raczyć uszy świetnym The Fall Of The Leviathan oraz nastrojowym White Gardens. Już okładka wskazuje na to, że czeka nas podróż w dzwięki niezbadane i dosyć tajemnicze. Oby do 9 maja...

White Gardens by TidesFromNebula
The Fall Of Leviathan by TidesFromNebula

2 komentarze:

  1. wow, świetny tekst, gratsy.
    Lubie post-rock'owe brzmienia. Osobiście mogę polecić Vessels - Yuki

    OdpowiedzUsuń
  2. dzięki :) taki debiut, lekka trema, ale ważne że się trzyma kupy. Vessels jeszcze nie znam, postaram się nadrobić.

    OdpowiedzUsuń